Pierwsze podejście - przednie łapki hop do wanny, szybkie pochłonięcie smakołyka i wyskoczenie w mgnieniu oka - zakończone sukcesem. HA! Udało się.
Drugi smakołyk - drugie podejście przednie łapki hop do wanny, szybkie pochłonięcie smakołyka i... i nagle mój śliczny kuperek ;) unosi się do góry, a pod wszystkimi łapkami czuję matę, którą Duża dla mnie rozkłada.
Przekichane! Dużej się udało mnie zmoczyć, zaczęła wylewać na moje futerko szampon, kiedy doszedłem do wniosku, że OOOO NIEE! Nie poddam się! Ha ha ha, byście musieli słyszeć dziki kwik Dużej, gdy widziała mój zamiar trzepania się :D TRZY RAZY ją straszyłem, trzy razy udało sie jej mnie powstrzymać, aż w końcu za 4 razem, nie zdążyła wykrzyczeć NIEEEEE i się otrzepałem :D Widok zmokłej Dużej - bezcenny :D Była bardziej mokra niż ja! Sprawiłem jej Śmingus Dyngus hi hi hi
Oto BIEDNY ZMOKŁY JA w wannie - moja mina mówi sama za siebie:
Jak mnie wypuścili z łazienki. Trzepałem sie jak wściekły :D
A później spacerek w słoneczku żeby się wysuszyć, o tak: