A co u nas po za tym? :D "Nowy" nie daje mi się powąchać pod ogonem :/ Jak on może, phi :P
Duża marudzi, że nie dajemy jej spokoju nic a nic, bo non stop się pchamy do ogonów, a ona musi pilnować... Phi :P Ale na szczęście sobie Misiek za dużo nie pozwala... Jak Duża mnie mizia, to nie podchodzi.
Misiek robi to co JA :O Ja się kładę on też, ja siadam, on też :O Ja się tak nie bawię, hau!
A tutaj my: