Ostatnio się zastanawiałem, co było moją pierwszą zabaweczką. I wiem! Piesek. Mały, gumowy piesek, nazywany też wrogiem numer jeden :D Jak bylem szczeniaczkiem, to mnie strasznie denerwował. Biegał mi po łepku, drażnił i w ogóle! Podgryzałem jak tylko było to możliwe, hihihi. Tak ten mój wróg wyglądał:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz