Wepcham się z postem od siebie, a co! Nie ma, że tylko Shercio bedzie pisał :P
1 dzień - zostawione mięso w kuchni na 8h - Shercio nie zjadł.
2 dzień - zostawione mięso w kuchni na 8h - Shercio drugi raz nie wytrzymał tortury - mięcho zjedzone
3 dzień - sypialnia otwarta - nic się nie stało
4 dzień - sypialnia otwarta - kosz ze śmieciami wywleczony
Widzicie wzór? Czyżby Shercio mógł się opanować tylko za pierwszym razem?
Aha. Dodatkowo Shercio stwierdził, że ja oszalałam- w domu jest za ciepło i on będzie futro zdejmował... Całe kłęby mu wypadają od jakiegoś tygodnia. Pomimo, że to właśnie od tego czasu zrobiło się zimniej.
Wariat i tyle :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz