środa, 26 grudnia 2012
piątek, 30 listopada 2012
czwartek, 27 września 2012
Miesiąc
Ale nas dawno nie było :O A wszystko przez to, że Duża dalej nie ma swojego telefonu. W naprawie wciąż, więc nie pstryka nam zdjęć :(( Hauuuuu, ja chce mieć nowe fooootyyyyyy :(
sobota, 1 września 2012
Arnold. Arniś. Arnisiątko
Dziś dostąpiłam zaszczytu wyprowadzenia na spacerek właśnie tytułowego Arnisia. Psiulek mieszkający koło mnie, jego Duża poprosiła mnie o spacerki z nim pod swoją nieobecność, co też z radością robię :) Arniś jest adoptowany ze schroniska i ma 11 lat. Ale powiem Wam: pierwszy raz w życiu wyprowadzałam ślepaczka. Bo Arniś nic nie widzi. Ale za to nochalem wyczuje wszystko... Dobijał - fakt - ale oczywiście z mojej winy. No bo jak szedł tak fajnie, to mi się zapominało, że on przecież nie widzi i dobijał do rzeczy, które nie zawsze są w danym miejscu, jak np zaparkowane auto. Ogólnie jestem pełna podziwu dla tego mądrego psiaka! Wyczuwa nawet minimalne napięcie smyczy i od razu zmienia kierunek! No nie mam słów <3 A oto i on:
~Duża pisząca z konta Rexa ;)
Jak już w domciu, po spacerku byliśmy, to z pół godziny mizianka było, ja mu mówię, że muszę już śmigać, to on wstał, wyprzedził mnie, myk myk do przedpokoju i położył się przed drzwiami... No kocham Go, po prostu.
~Duża pisząca z konta Rexa ;)
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
To ja ;)
Duża się mięchem chami! Wszystko zamroziła :O Ale wywarkiem z niego zalewa nam suche. Mówię Wam, bez porównania! Pycha, zawsze znika dwa razy szybciej :D
A w ogólne, to Duża się udała z moim imieniem. Dzisiaj sobie dokładnie poczytałem co ono znaczy.
Sheridan:
Duża mówi, że pasuje do mnie jak ulał :D I, że specjalnie wybierała takie. No mi się moje nowe (i już na zawsze) imię bardzo podoba :)
A w ogólne, to Duża się udała z moim imieniem. Dzisiaj sobie dokładnie poczytałem co ono znaczy.
Sheridan:
Pochodzenie: celtyckie
Znaczenie: nieokiełznany, nieposkromiony, dziki :D
Alternatywne pochodzenie: irlandzkie, galijskie
Duża mówi, że pasuje do mnie jak ulał :D I, że specjalnie wybierała takie. No mi się moje nowe (i już na zawsze) imię bardzo podoba :)
piątek, 24 sierpnia 2012
2 dni, 2 psy, jedna Duża i 30kg miecha
Z tego nie mogło wyjść nic dobrego :D Duża strasznie na nas fuczała jak łaziliśmy za nią krok w krok : D No ale czemu Ona się dziwi? Pachniało w całym domu mięskiem a Ona uparta nie i nie... :/
Tak mięcho wyglądało jak przyjechało :D
W TAAAAKIM wielkim garze gotowała! I to na DWA razy!!
Tu już po gotowaniu, studziło się i czekało na obranie :) MNIAAAAM :P
A taki był efekt końcowy - ostatnia micha obranego już mięcha :)
A to, wg Dużej upierdliwi, my, jak Duża obierała :D
Tak mięcho wyglądało jak przyjechało :D
W TAAAAKIM wielkim garze gotowała! I to na DWA razy!!
Tu już po gotowaniu, studziło się i czekało na obranie :) MNIAAAAM :P
A taki był efekt końcowy - ostatnia micha obranego już mięcha :)
A to, wg Dużej upierdliwi, my, jak Duża obierała :D
Published with Blogger-droid v2.0.6
sobota, 18 sierpnia 2012
Słodki, mały, wyczesany ja :D
Z ostatniej chwili
Duża nam WSZYSTKO zabrała!! Kocyk z ostatniego zdjęcia, 'pościel' z mojego posłania i nowe legowisko TEŻ!! Odpięła zamek, powyciągała coś ze środka, a resztę zabrała! Chodziliśmy za nią, patrzeliśmy się wymownie, ale jej to nie wzruszyło... No to położyłem się na pustym łóżku, żeby i jego nie wyniosła... ale powiedziała, że już więcej nic nie zabierze... No tak - bo już nie ma co :/ Czemu nam to zabrała? Wyprowadza nas czy co?
Ad. Dużej: DO PRANIA ZABRAŁAM! No! Cobyście mnie o dziwne rzeczy nie posądzali :P
Ad. Dużej: DO PRANIA ZABRAŁAM! No! Cobyście mnie o dziwne rzeczy nie posądzali :P
czwartek, 16 sierpnia 2012
niedziela, 5 sierpnia 2012
Niedziela
Minęła nam całkiem nudno... i duszo :/ Duża mi dziś powiedziała, że jestem klipa, bo już dawno miałem Wam coś pokazać. No to pokazuje :D Oto nagroda jaka dostałem za zajęcie drugiego miejsca w konkursie dogo :)
No i jeszcze my jak nas Duża zostawia na prawie cały dzień
No i jeszcze my jak nas Duża zostawia na prawie cały dzień
Published with Blogger-droid v2.0.6
poniedziałek, 30 lipca 2012
Jeszcze tylko do jutra do północy...
...można głosować w krakvecie na SZYDŁOWIECKIE ZWIERZAKI. Prosimy wszystkich podczytywaczy naszego bloga o zalogowanie się na Forum Kravetu i zagłosowanie na Szydłowiec.
Nie popieramy praktyk Mirosławy, która dla pieniędzy trzyma ponad 50 kotów. NIE dla zbieractwa,
Wydarzenie FB psiaków.
My już nasz głos oddaliśmy, a Wy?? :)
Nie popieramy praktyk Mirosławy, która dla pieniędzy trzyma ponad 50 kotów. NIE dla zbieractwa,
TAK dla szydłowieckich psiaków!!
Wydarzenie FB psiaków.
My już nasz głos oddaliśmy, a Wy?? :)
sobota, 28 lipca 2012
Halo ziemia, tu Sheridan
Słyszycie mnie? :P
Wreszcie i ja postanowiłem coś napisać. Najpierw jednak przeczytałem już tu napisane posty i szczególnie wpadł mi w oko ten o przezwiskach używanych przez Dużą na Rexa i tak sie zastanawiam, jak mnie przezywa... I wiecie co mi wyszło? :O Że to albo Paskuda albo Potworek :O I tylko dlatego, ze wskakuje na meble?? I zjadam sobie wszystko co w zasięgu ząbków? :O I, że szczekam na każdego psa?? Phi mówię, PHI! Ja się tak nie bawię! No sami powiedzcie, czy ja nie jestem aniołkiem? :D
Aha! I kto powiedział, że laserki są tylko dla kotów? :P
Wreszcie i ja postanowiłem coś napisać. Najpierw jednak przeczytałem już tu napisane posty i szczególnie wpadł mi w oko ten o przezwiskach używanych przez Dużą na Rexa i tak sie zastanawiam, jak mnie przezywa... I wiecie co mi wyszło? :O Że to albo Paskuda albo Potworek :O I tylko dlatego, ze wskakuje na meble?? I zjadam sobie wszystko co w zasięgu ząbków? :O I, że szczekam na każdego psa?? Phi mówię, PHI! Ja się tak nie bawię! No sami powiedzcie, czy ja nie jestem aniołkiem? :D
Aha! I kto powiedział, że laserki są tylko dla kotów? :P
czwartek, 19 lipca 2012
Nowy teren :p
A Duża stwierdziła że nam całkowicie odbiło :D
No ja nie wiem co ona chce :p Sami sobie popatrzcie :)
Published with Blogger-droid v2.0.6
środa, 18 lipca 2012
Duża to maruda :D
wtorek, 10 lipca 2012
środa, 4 lipca 2012
sobota, 30 czerwca 2012
poniedziałek, 18 czerwca 2012
niedziela, 17 czerwca 2012
Grillowanko
Dzisiejszy dzionek spędziłem ze swoimi kolegami - psami przyjaciela Dużej. Na pierwszym zdjęciu jestem z 6-letnim Kajtkiem, małym pyskaczem ;) Na drugim ze Scoobym, meeega staruszkiem. To białe na jego futerku to tylko brudne, żeby się nikt nie martwił, ślepaczek się wywrócił i troszku upaprał. A Duzi sobie grillowali... i nas obserwowali, jak ich obserwowaliśmy ;)
No, się bardzo zmachałem dzisiejszym dzionkiem - popatrzcie na moją wywaloną do ziemi łopatę :D - więc śmigam z powrotem spać :P
No, się bardzo zmachałem dzisiejszym dzionkiem - popatrzcie na moją wywaloną do ziemi łopatę :D - więc śmigam z powrotem spać :P
Published with Blogger-droid v2.0.6
czwartek, 14 czerwca 2012
Skarbus
sobota, 9 czerwca 2012
środa, 6 czerwca 2012
Tym za Tęczowym Mostem
Na wspomnienia nas wzięło, więc postanowiliśmy poświęcić ten post futerkom, które przewinęły się przez nasz dom i niestety są już za TM...
Dinuś [*]
Dinuś był psiakiem dziadków Dużej. Kochany, wesoły, pozwalał ze sobą robić wszystko, Duża mówi, że o ile dobrze pamięta, to nawet na sankach ją ciągnął. Uwielbiał przeskakiwać płot, hehehe :D Dinuś odszedł spory czas przed moim urodzeniem.
Khiara Evea [*]
Nasz króliczek kochany... Znałem ją, lubiłem ją, pozwalałem jej nawet siedzieć na moim grzbiecie, chociaż na początku się mnie strasznie bała... No w końcu była taka malutka, a ja taki ogromny... Niestety długo u nas nie pobyła, tylko 3 miesiące :(
Rooney [*]
To nie był pierwszy chomiś Dużej, ale on najbardziej zapadł mi w pamięć. Jakby miał grać w serialu, to byłby to na pewno 'Prison Break', hehe :D Mały był świetny w ucieczce ze swojego 'więzienia'. Obojętne czy akwarium, jakie miał na początku, czy swojej ogromnej klatki, zawsze mu się udało skończyć na nodze Dużej. Albo jak raz jej się do drzwi z łazienki dobijał łapeczkami, gdy tam była. Przelatywał mi przed noskiem, ale ja sobie z tego nic nie robiłem, lubię mieć inne futerka w domu :) On pobył z nami ok 1,5 roku, umarł jak do naszego domu przyszedł kot i próbował się do niego dobrać...
Rian vel Kitek [*]
Spędził u nas ponad 2,5 roku. Też go lubiłem, był fajny, tylko na chomisia biednego strasznie polował... Bardzo przyjacielski, uwielbiał siedzieć z Dużą przy komputerze albo z nią spać. Przed snem zawsze ją ugniatał... pewnie, żeby mu się wygodnie spało ;) Jemu nawet na moim wyrku pozwalałem spać...
Dinuś [*]
Dinuś był psiakiem dziadków Dużej. Kochany, wesoły, pozwalał ze sobą robić wszystko, Duża mówi, że o ile dobrze pamięta, to nawet na sankach ją ciągnął. Uwielbiał przeskakiwać płot, hehehe :D Dinuś odszedł spory czas przed moim urodzeniem.
Khiara Evea [*]
Nasz króliczek kochany... Znałem ją, lubiłem ją, pozwalałem jej nawet siedzieć na moim grzbiecie, chociaż na początku się mnie strasznie bała... No w końcu była taka malutka, a ja taki ogromny... Niestety długo u nas nie pobyła, tylko 3 miesiące :(
Rooney [*]
To nie był pierwszy chomiś Dużej, ale on najbardziej zapadł mi w pamięć. Jakby miał grać w serialu, to byłby to na pewno 'Prison Break', hehe :D Mały był świetny w ucieczce ze swojego 'więzienia'. Obojętne czy akwarium, jakie miał na początku, czy swojej ogromnej klatki, zawsze mu się udało skończyć na nodze Dużej. Albo jak raz jej się do drzwi z łazienki dobijał łapeczkami, gdy tam była. Przelatywał mi przed noskiem, ale ja sobie z tego nic nie robiłem, lubię mieć inne futerka w domu :) On pobył z nami ok 1,5 roku, umarł jak do naszego domu przyszedł kot i próbował się do niego dobrać...
Rian vel Kitek [*]
Spędził u nas ponad 2,5 roku. Też go lubiłem, był fajny, tylko na chomisia biednego strasznie polował... Bardzo przyjacielski, uwielbiał siedzieć z Dużą przy komputerze albo z nią spać. Przed snem zawsze ją ugniatał... pewnie, żeby mu się wygodnie spało ;) Jemu nawet na moim wyrku pozwalałem spać...
wtorek, 29 maja 2012
niedziela, 27 maja 2012
niedziela, 20 maja 2012
piątek, 18 maja 2012
czwartek, 17 maja 2012
Ale sie dzis dzialo
Od samego rana się coś dzieje :D Najpierw przyszło nasze jedzonko (hurraaaaa! :P ) a potem do naszego domu wpadł PTAK :O Duża to nawet nie zauważyła, tylko młody się podejrzanie zaczął wpatrywać w meble. Duża wstaje, jeszcze mówi 'co głupiejesz, nic tu nie ma', ptaszek zaczął fruwać po mieszkaniu! Ja byłem akurat w przedpokoju, a młody? No cóż wariat stwierdził, że gołąbek będzie jego śniadankiem. Duża młodego wyciągnęła z pokoju (jak na niego, można powiedzieć, że całkiem szybko wyszedł) i zamknęła w drugim. Skrzydlaty siedział na szafie, chciał pofrunąć, ale mu drzwi z balkonu przeszkodziły i w pionie na podłogę poleciał. A potem dobijał do szyby xD więc mu Duża je przymknęła, coby je mógł obejść i pofrunąć sobie na dwór :) I tak też na szczęście się stało :)
Tylko młody do tej pory ptaka szuka :O A jak wychodziliśmy na spacerek, to tego pajaca trzeba było prawie siłą do smyczy przypinać :O No bo on przecież musi ptaszka znaleźć, he he he.
Pierze wprawdzie poleciało, ale ogólnie ma się dobrze. Oto on:
Tylko młody do tej pory ptaka szuka :O A jak wychodziliśmy na spacerek, to tego pajaca trzeba było prawie siłą do smyczy przypinać :O No bo on przecież musi ptaszka znaleźć, he he he.
Pierze wprawdzie poleciało, ale ogólnie ma się dobrze. Oto on:
Published with Blogger-droid v2.0.4
Nocny Rex
czwartek, 10 maja 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)