czwartek, 17 maja 2012

Ale sie dzis dzialo

Od samego rana się coś dzieje :D Najpierw przyszło nasze jedzonko (hurraaaaa! :P ) a potem do naszego domu wpadł PTAK :O Duża to nawet nie zauważyła, tylko młody się podejrzanie zaczął wpatrywać w meble. Duża wstaje, jeszcze mówi 'co głupiejesz, nic tu nie ma', ptaszek zaczął fruwać po mieszkaniu! Ja byłem akurat w przedpokoju, a młody? No cóż wariat stwierdził, że gołąbek będzie jego śniadankiem. Duża młodego wyciągnęła z pokoju (jak na niego, można powiedzieć, że całkiem szybko wyszedł) i zamknęła w drugim. Skrzydlaty siedział na szafie, chciał pofrunąć, ale mu drzwi z balkonu przeszkodziły i w pionie na podłogę poleciał. A potem dobijał do szyby xD więc mu Duża je przymknęła, coby je mógł obejść i pofrunąć sobie na dwór :) I tak też na szczęście się stało :) 
Tylko młody do tej pory ptaka szuka :O A jak wychodziliśmy na spacerek, to tego pajaca trzeba było prawie siłą do smyczy przypinać :O No bo on przecież musi ptaszka znaleźć, he he he


Pierze wprawdzie poleciało, ale ogólnie ma się dobrze. Oto on: 




Published with Blogger-droid v2.0.4

3 komentarze:

  1. Łoł, Kitku, ale miałeś przezycia! My tylko za oknem widujemy ptaszki!Buziaczki przesyłamy, Kretki

    OdpowiedzUsuń
  2. Kretusie kochane, ale to ja, Rex, pisałem :D Pozdrowionka dla Was i Waszej Dużej <3

    OdpowiedzUsuń