czwartek, 27 września 2012

Miesiąc

Ale nas dawno nie było :O A wszystko przez to, że Duża dalej nie ma swojego telefonu. W naprawie wciąż, więc nie pstryka nam zdjęć :(( Hauuuuu, ja chce mieć nowe fooootyyyyyy :(

sobota, 1 września 2012

Arnold. Arniś. Arnisiątko

Dziś dostąpiłam zaszczytu wyprowadzenia na spacerek właśnie tytułowego Arnisia. Psiulek mieszkający koło mnie, jego Duża poprosiła mnie o spacerki z nim pod swoją nieobecność, co też z radością robię :) Arniś jest adoptowany ze schroniska i ma 11 lat. Ale powiem Wam: pierwszy raz w życiu wyprowadzałam ślepaczka. Bo Arniś nic nie widzi. Ale za to nochalem wyczuje wszystko... Dobijał - fakt - ale oczywiście z mojej winy. No bo jak szedł tak fajnie, to mi się zapominało, że on przecież nie widzi i dobijał do rzeczy, które nie zawsze są w danym miejscu, jak np zaparkowane auto. Ogólnie jestem pełna podziwu dla tego mądrego psiaka! Wyczuwa nawet minimalne napięcie smyczy i od razu zmienia kierunek! No nie mam słów <3 A oto i on:





Jak już w domciu, po spacerku byliśmy, to z pół godziny mizianka było, ja mu mówię, że muszę już śmigać, to on wstał, wyprzedził mnie, myk myk do przedpokoju i położył się przed drzwiami... No kocham Go, po prostu.


~Duża pisząca z konta Rexa ;)

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

To ja ;)

Duża się mięchem chami! Wszystko zamroziła :O Ale wywarkiem z niego zalewa nam suche. Mówię Wam, bez porównania! Pycha, zawsze znika dwa razy szybciej :D

A w ogólne, to Duża się udała z moim imieniem. Dzisiaj sobie dokładnie poczytałem co ono znaczy. 

Sheridan:


Pochodzenie: celtyckie


Znaczenie: nieokiełznany, nieposkromiony, dziki :D



Alternatywne pochodzenie: irlandzkie, galijskie




Duża mówi, że pasuje do mnie jak ulał :D I, że specjalnie wybierała takie. No mi się moje nowe (i już na zawsze) imię bardzo podoba :)

piątek, 24 sierpnia 2012

2 dni, 2 psy, jedna Duża i 30kg miecha

 Z tego nie mogło wyjść nic dobrego :D Duża strasznie na nas fuczała jak łaziliśmy za nią krok w krok : D No ale czemu Ona się dziwi? Pachniało w całym domu mięskiem a Ona uparta nie i nie... :/

Tak mięcho wyglądało jak przyjechało :D




W TAAAAKIM wielkim garze gotowała! I to na DWA razy!! 



Tu już po gotowaniu, studziło się i czekało na obranie :) MNIAAAAM :P


A taki był efekt końcowy - ostatnia micha obranego już mięcha :)




A to, wg Dużej upierdliwi, my, jak Duża obierała :D 





Published with Blogger-droid v2.0.6

sobota, 18 sierpnia 2012

Słodki, mały, wyczesany ja :D

To już tradycja. Zawsze jak Duża sprząta moje wyrko, to wiem, kiedy będzie kończyć i już jej pilnuje. Ona wie, że jak tylko skończy to się na nie wmelduje :P Nie ma to jak leżeć na czystym posłanku :)


Published with Blogger-droid v2.0.6

Z ostatniej chwili

Duża nam WSZYSTKO zabrała!! Kocyk z ostatniego zdjęcia, 'pościel' z mojego posłania i nowe legowisko TEŻ!! Odpięła zamek, powyciągała coś ze środka, a resztę zabrała! Chodziliśmy za nią, patrzeliśmy się wymownie, ale jej to nie wzruszyło... No to położyłem się na pustym łóżku, żeby i jego nie wyniosła... ale powiedziała, że już więcej nic nie zabierze... No tak - bo już nie ma co :/ Czemu nam to zabrała? Wyprowadza nas czy co? 



Ad. Dużej: DO PRANIA ZABRAŁAM! No! Cobyście mnie o dziwne rzeczy nie posądzali :P 

niedziela, 5 sierpnia 2012

Niedziela

Minęła nam całkiem nudno... i duszo :/ Duża mi dziś powiedziała, że jestem klipa, bo już dawno miałem Wam coś pokazać. No to pokazuje :D Oto nagroda jaka dostałem za zajęcie drugiego miejsca w konkursie dogo :)




No i jeszcze my jak nas Duża zostawia na prawie cały dzień






Published with Blogger-droid v2.0.6

poniedziałek, 30 lipca 2012

Jeszcze tylko do jutra do północy...

...można głosować w krakvecie na SZYDŁOWIECKIE ZWIERZAKI. Prosimy wszystkich podczytywaczy naszego bloga o zalogowanie się na Forum Kravetu i zagłosowanie na Szydłowiec. 

Nie popieramy praktyk Mirosławy, która dla pieniędzy trzyma ponad 50 kotów. NIE dla zbieractwa,

TAK dla szydłowieckich psiaków!!



Wydarzenie FB psiaków.


My już nasz głos oddaliśmy, a Wy?? :)





sobota, 28 lipca 2012

Halo ziemia, tu Sheridan

Słyszycie mnie? :P
Wreszcie i ja postanowiłem coś napisać. Najpierw jednak przeczytałem już tu napisane posty i szczególnie wpadł mi w oko ten o przezwiskach używanych przez Dużą na Rexa i tak sie zastanawiam, jak mnie przezywa... I wiecie co mi wyszło? :O Że to albo Paskuda albo Potworek :O I tylko dlatego, ze wskakuje na meble?? I zjadam sobie wszystko co w zasięgu ząbków? :O I, że szczekam na każdego psa?? Phi mówię, PHI! Ja się tak nie bawię! No sami powiedzcie, czy ja nie jestem aniołkiem? :D 
Aha! I kto powiedział, że laserki są tylko dla kotów? :P 

czwartek, 19 lipca 2012

Nowy teren :p




A Duża stwierdziła że nam całkowicie odbiło :D 
No ja nie wiem co ona chce :p Sami sobie popatrzcie :)
Published with Blogger-droid v2.0.6

środa, 18 lipca 2012

Duża to maruda :D


Ja nie wiem co ta Duża ode mnie chce ja tylko sobie wszedłem do
błotka :P Co tam łapki :-P Po tej wodzie przeszedłem, co tu widać :P

Published with Blogger-droid v2.0.6

Poranek :-)





Tak  wyglądamy jak nas budzą za wcześnie :-P
Published with Blogger-droid v2.0.6

poniedziałek, 18 czerwca 2012

niedziela, 17 czerwca 2012

Grillowanko

 Dzisiejszy dzionek spędziłem ze swoimi kolegami - psami przyjaciela Dużej. Na pierwszym zdjęciu jestem z 6-letnim Kajtkiem, małym pyskaczem ;) Na drugim ze Scoobym, meeega staruszkiem. To białe na jego futerku to tylko brudne, żeby się nikt nie martwił, ślepaczek się wywrócił i troszku upaprał. A Duzi sobie grillowali... i nas obserwowali, jak ich obserwowaliśmy ;)
No, się bardzo zmachałem dzisiejszym dzionkiem - popatrzcie na moją wywaloną do ziemi łopatę :D - więc śmigam z powrotem spać :P





Published with Blogger-droid v2.0.6

czwartek, 14 czerwca 2012

Skarbus

Bardzo się z Sheridankiem martwimy o nasze Słoneczko... :((((( Trzymajcie kciuki za tego najwspanialszego psiula we wszechświecie...

 W poniedziałek ważny dzień

Duza


Published with Blogger-droid v2.0.4

środa, 6 czerwca 2012

Tym za Tęczowym Mostem

Na wspomnienia nas wzięło, więc postanowiliśmy poświęcić ten post futerkom, które przewinęły się przez nasz dom i niestety są już za TM... 



Dinuś [*]
Dinuś był psiakiem dziadków Dużej. Kochany, wesoły, pozwalał ze sobą robić wszystko, Duża mówi, że o ile dobrze pamięta, to nawet na sankach ją ciągnął. Uwielbiał przeskakiwać płot, hehehe :D Dinuś odszedł spory czas przed moim urodzeniem.







Khiara Evea [*]

Nasz króliczek kochany... Znałem ją, lubiłem ją, pozwalałem jej nawet siedzieć na moim grzbiecie, chociaż na początku się mnie strasznie bała... No w końcu była taka malutka, a ja taki ogromny... Niestety długo u nas nie pobyła, tylko 3 miesiące :( 







Rooney [*]

To nie był pierwszy chomiś Dużej, ale on najbardziej zapadł mi w pamięć. Jakby miał grać w serialu, to byłby to na pewno 'Prison Break', hehe :D Mały był świetny w ucieczce ze swojego 'więzienia'. Obojętne czy akwarium, jakie miał na początku, czy swojej ogromnej klatki, zawsze mu się udało skończyć na nodze Dużej. Albo jak raz jej się do drzwi z łazienki dobijał łapeczkami, gdy tam była. Przelatywał mi przed noskiem, ale ja sobie z tego nic nie robiłem, lubię mieć inne futerka w domu :) On pobył z nami ok 1,5 roku, umarł jak do naszego domu przyszedł kot i próbował się do niego dobrać...







Rian vel Kitek [*]

Spędził u nas ponad 2,5 roku. Też go lubiłem, był fajny, tylko na chomisia biednego strasznie polował... Bardzo przyjacielski, uwielbiał siedzieć z Dużą przy komputerze albo z nią spać. Przed snem zawsze ją ugniatał... pewnie, żeby mu się wygodnie spało ;) Jemu nawet na moim wyrku pozwalałem spać...










czwartek, 17 maja 2012

Ale sie dzis dzialo

Od samego rana się coś dzieje :D Najpierw przyszło nasze jedzonko (hurraaaaa! :P ) a potem do naszego domu wpadł PTAK :O Duża to nawet nie zauważyła, tylko młody się podejrzanie zaczął wpatrywać w meble. Duża wstaje, jeszcze mówi 'co głupiejesz, nic tu nie ma', ptaszek zaczął fruwać po mieszkaniu! Ja byłem akurat w przedpokoju, a młody? No cóż wariat stwierdził, że gołąbek będzie jego śniadankiem. Duża młodego wyciągnęła z pokoju (jak na niego, można powiedzieć, że całkiem szybko wyszedł) i zamknęła w drugim. Skrzydlaty siedział na szafie, chciał pofrunąć, ale mu drzwi z balkonu przeszkodziły i w pionie na podłogę poleciał. A potem dobijał do szyby xD więc mu Duża je przymknęła, coby je mógł obejść i pofrunąć sobie na dwór :) I tak też na szczęście się stało :) 
Tylko młody do tej pory ptaka szuka :O A jak wychodziliśmy na spacerek, to tego pajaca trzeba było prawie siłą do smyczy przypinać :O No bo on przecież musi ptaszka znaleźć, he he he


Pierze wprawdzie poleciało, ale ogólnie ma się dobrze. Oto on: 




Published with Blogger-droid v2.0.4

Nocny Rex


I kawalek mlodego, he he he :) No I jak tu takim slodziakom nie zrobic zdjecia :D

Dumna Duza :)



Published with Blogger-droid v2.0.4