piątek, 24 sierpnia 2012

2 dni, 2 psy, jedna Duża i 30kg miecha

 Z tego nie mogło wyjść nic dobrego :D Duża strasznie na nas fuczała jak łaziliśmy za nią krok w krok : D No ale czemu Ona się dziwi? Pachniało w całym domu mięskiem a Ona uparta nie i nie... :/

Tak mięcho wyglądało jak przyjechało :D




W TAAAAKIM wielkim garze gotowała! I to na DWA razy!! 



Tu już po gotowaniu, studziło się i czekało na obranie :) MNIAAAAM :P


A taki był efekt końcowy - ostatnia micha obranego już mięcha :)




A to, wg Dużej upierdliwi, my, jak Duża obierała :D 





Published with Blogger-droid v2.0.6

4 komentarze:

  1. No to teraz macie na jakiś czas dobrego jedzonka ale chyba sami nie zjecie wszystkiego ....podzielicie się z Moniką>
    Rexek a po co oświeciłeś te Twoje oczne latarki ;-) ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona powiedziała, że nie będzie tego jeść :D Czyli wszystko dla nas! :)
      A tak jakoś wyszło :P

      Usuń
  2. Ale i tak cierpliwe pieski :-)))
    Takie zapachy i jak tu wytrzymać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak :D Następna w zmowie z tymi potfforkami :D

      Usuń